18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 14 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#zwrot nieruchomości

Reprywatyzacja
hamak288 • 2016-04-03, 12:17
Polska jest jedynym państwem postkomunistycznym, które prawnie nie uregulowało kwestii reprywatyzacji. Przez większość rządów problem ten albo nie był na tyle istotny, aby go wreszcie rozwiązać albo proponowały byłym właścicielom jakąś marną jałmużnę (10% wartości przejętych nieruchomości). Jedynie premier Jerzy Buzek chciał przyznać poszkodowanym zwrot połowy utraconego przez nich majątku. Niektórzy przeciwnicy reprywatyzacji uważają, że państwa polskiego nie stać na jej przeprowadzenie. Obawiają się też, że dawny właściciel powracający do swojej kamienicy eksmituje mieszkających tam lokatorów. Ja jednak uważam, że demokratyczne państwo nie może aprobować kradzieży jako narzędzia prowadzenia polityki. Dlatego powinno całkowicie stanąć po stronie byłych właścicieli, zwracając im wartość całego utraconego przez nich mienia. Interesy aktualnych lokatorów lub właścicieli da się natomiast zabezpieczyć w inny sposób. Istotą reprywatyzacji jest bowiem zwrot wartości majątku, a nie forma tego zwrotu. Nic zatem nie przeszkadza, żeby we wszystkich przypadkach, w których nieruchomość jest zajęta, państwo pokrywałoby byłym właścicielom jej wartość w pieniądzu. I wówczas wszyscy (byli właściciele, obecni właściciele, lokatorzy) zachowywaliby swoje prawa. Jeżeli chodzi natomiast o koszty reprywatyzacji (190 mld zł), bo taki zarzut również pada, nie stanowią one problemu, gdyż sam proces odzyskiwania majątków przez byłych właścicieli może zostać rozłożony na np. 20 lat. A wtedy wydatki państwa rzędu 10 mld zł rocznie byłyby możliwe do pokrycia. Ich zmniejszenie przez ograniczenie zwrotu do części wartości mienia, są całkowicie niedopuszczalne. Komuchy zagarniali całe nieruchomości. Zatem nie można komuś kto stracił mieszkanie oddać drzwi czy okno. Taka polityka oznacza, że państwo de facto staje po stronie złodzieja, a nie osoby okradanej. Dlatego poszkodowani muszą odzyskać 100% mieni, i nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek kompromisie! Zwrot należy się również wszystkim, bez względu na narodowość czy aktualne obywatelstwo. Rażąca jest zwłaszcza retoryka nacjonalistyczna, że jeżeli ktoś nie jest Polakiem z krwi i kości, to może być przez Polaków (Polskę) okradziony. Ludzie, uznani przez komuchowe władze za burżujów i latyfundystów, zgrabieni z majątków i zmuszeni do ich opuszczenia, mają prawo oczekiwać (a nawet żądać), że obecne, demokratyczne państwo zadośćuczyni ich krzywdzie materialnej. Dlatego ustawa reprywatyzacyjna powinna objąć w takim samym stopniu wszystkich, którzy swoją własność utracili: rodziny żydowskie mieszkające od dawna za granicą, Polaków, żyjących w Polsce oraz Zabużan.